Katarzyna Niedurny

Knap(p)ing

Angielskie słowo knapping oznacza wytwarzanie narzędzi poprzez ociosywanie kamieni.Tak też pierwotnie miał brzmieć tytuł spektaklu pokazywanego przez Dominikę Knapik w czasie zeszłorocznej Boskiej Komedii, który ostatecznie w repertuarze Festiwalu pojawił się jako Agon.

Zdjęcie: Klaudyna Schubert

Jednak sam termin knappingu w kontekście twórczości tancerki, choreografki i reżyserki aż się prosi o wykorzystanie. Przez lata obecności na polskich i światowych scenach Dominika Knapik pokazała bowiem, że potrafi wypracować narzędzia ruchowe, dzięki którym ciała performerów zaczynają opowiadać różnorodne historie i emocje. Zaczynając od sztuk Samuela Becketta, poprzez Olimpiadę w 1936 roku, aż do historii trudnego spotkania dążenia do perfekcji, pracy i macierzyństwa. W tym teatrze wszystko da się przełożyć na ruch.

Ta historia zaczyna się od śmierci. Dominika Knapik umiera podczas pracy nad kolejnym spektaklem, a jej dorosły syn Feliks musi przejść przez żałobę po matce. Tancerka w czasie Agonu opowiada historię swojego życia z zaskakującej perspektywy. W ten sposób przepracowuje siebie jako matkę i choreografkę, badając napięcia między obiema rolami. Zastanawia się także, co w wyniku pojawienia się dziecka stało się z perfekcjonistką, którą była. Jednocześnie, jak zauważa Katarzyna Waligóra, „W spektaklu konflikt tożsamościowy okazuje się mieć też inny, głębszy wymiar. W Agonie dokonuje się bowiem wymiana i fuzja języków: (…) o porodzie mówi się w przedstawieniu jak o sportowym wyczynie, o czymś całkowicie uzależnionym od kondycji ciała, a pracę twórczą opisuje się językiem ciąży i macierzyństwa”.

Stąd w spektaklu pojawia się informacja o ponad 180 ciążach, w które zachodzi performerka, oznaczających imponującą ilość podejmowanych przez nią współprac artystycznych.

Zaczynała od baletu, potem dostała się do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Wymarzone studia i role w szkolnych spektaklach nie przyniosły jej jednak szybkiej kariery. Jak sama opowiada: „skończyłam szkołę, wydawało mi się, że wkrótce będę pracować w teatrze. Usłyszałam jednak, że nie jestem blondynką, że mam chrypkę i w ogóle jestem dziwna”3. Przełomowym momentem był dla niej powrót do tańca. Zaczęło się od projektu zrealizowanego w ramach stypendium w Starym Browarze w Poznaniu, gdzie wystawiła solo pt. Jak wam się podobam? (2007). Wtedy również,  wspólnie z Wojtkiem Klimczykiem, założyła inicjatywę artystyczną Harakiri Farmers, w ramach której zrealizowała kilka ważnych spektakli tanecznych, m.in. prezentowany na wielu festiwalach We are oh so lucky (2009) przygotowany we współpracy z Aną Brzezińską. Dominika Knapik zajęła się w nim choreografią, a także wcieliła się w postać Lucky’ego pochodzącego z Czekając na Godota Samuela Becketta. Dla grupy była to próba znalezienia nowego języka teatralnego, łączącego ruch, słowo i obraz. Ich performens taneczny Keret (2008) na podstawie twórczości Etgara Kereta grany był w Poznaniu w przestrzeni dawnej synagogi, w której wtedy mieściła się pływalnia miejska. Ta ironiczna opowieść otrzymała I nagrodę w konkursie „Nowe Sytuacje” podczas festiwalu teatralnego Malta 2008. Dominika Knapik w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego stworzyła również spektakl Moskwa (2011) inspirowany postacią Vivien Leigh.

Jako tancerka często skupia się na własnym ciele, przepracowując na scenie utrwalone w nim emocje i ruchy. Performerka sama stała się główną bohaterką spektakli Jak wam się podobam?, Nie ja oraz Agon. W każdym z nich poruszała również temat kobiecości, oglądanej z wielu punktów widzenia i różnorodnie odczuwanej. Zastanawiała się nad społecznym postrzeganiem kobiecego ciała, kształtowaniem go przez kulturę – zestawiając w Nie ja silną obecność ciała z kobiecością zredukowaną u Samuela Becketta do wypowiadających słowa ust. Ostatnio zaś przyglądała się kondycji matkipracującej.      Równolegle Knapik rozwija swoją karierę choreograficzną. W czasie jej debiutu w Polsce był to stosunkowo nowy rynek – dotychczas ten zawód kojarzył się głównie z pracą nad konkretną sceną taneczną wpisaną w strukturę spektaklu. Wraz z rozwojem kariery performerki zmieniałosię myślenie o ruchu w teatrze – coraz częściej praca choreografa dotyczyła całego przedstawienia, silnie wdzierając się w tkankę teatru dramatycznego. Ruch stał się ważnym nośnikiem znaczeń i emocji dla przyzwyczajonych do słowa, a może już nawet zmęczonych nimodbiorców. Okazało się, że teatr to nie tylko literatura. Dzięki  temu choreografka mogła wchodzić w coraz ciekawsze projekty. Ważna okazała się dla niej współpraca z reżyserką i dramaturżką Igą Gańczarczyk. Wspólnie stworzyły wspomniany już spektakl Nie ja  (2011), zaś jako choreografka współpracowała z nią m.in. przy scenicznej baśni Opowieści zimowe (2012), politycznie zaangażowanych Murzynach (2015) oraz tworzonym   wspólnie z nastolatkami spektaklu Najwyraźniej nigdy nie był pan 13-letnią dziewczynką (2014). W czasie tych współprac artystka stworzyła i wzbogaciła swój unikatowy taneczny język. Pełną listę teatralnych współprac Dominiki Knapik mogliśmy zobaczyć wyświetlaną na ścianie w czasie Agonu. Znajdują się na niej najbardziej rozpoznawani polscy reżyserzy i reżyserki: Anna Smolar, Maja Kleczewska, Monika Strzępka, Jan Klata, Remigiusz Brzyk, Paweł Miśkiewicz, Bartosz Szydłowski.                                Dużym przełomem w jej karierze okazało się rozpoczęcie współpracy z Eweliną Marciniak. Razem ze scenografką Katarzyną Borkowską stanowiły jeden z pierwszych w kraju tak mocnych zespołów kobiecych. Knapik z Marciniak przygotowały następujące spektakle: Amatorki (2012), Morfinę (2014), Portret damy (2015), Śmierć i dziewczynę (2015) oraz Leni Riefenstahl, Epizody niepamięci (2016). Po tym ostatnim przedstawieniu w pamięci widzów zapisały się monumentalne choreografie przygotowane przez  Knapik dla Ruchomego Kolektywu wcielającego się w występującychna olimpiadzie w1936 sportowców, a następnie sudańskie plemię Nubijczyków. O rosnącym prestiżu tancerki świadczy również nominowanie jej w 2015 roku do Paszportów Polityki. W uzasadnieniu tej decyzji Anna Burzyńska pisała:„za to, że uczy ciała myśleć, a myśli – poruszać się”4. Zaś po kilku latach przerwy Knapik na nowo podjęła współpracę z Marciniak, tworząc choreografię do nagrodzonego prestiżowym niemieckim Faustem spektaklu Der Boxer.

Do listy wykonywanych przez artystkę zawodów szybko dochodzi reżyseria. Już w 2011 roku realizuje swój pierwszy autorski spektakl Testament Optymisty na podstawie tekstu Sławomira Mrożka, pokazywany w Teatrze Łaźnia Nowa. Do tej listy dochodzi Bang bang (2016) – spektakl nawiązujący do filmowej historii Thelmy i Louise, Obóz Katarakta (2017) na podstawie opowiadania Jane Bowles, balet Popołudnie Fauna (2017) oraz Baba-dziwo (2019) – wystawienie tekstu słynnej w XX-leciu międzywojennym pisarki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

„Edukacja baletowa ma także wpływ na to, jakiego rodzaju choreografie robię. Mam wręcz obsesję czystości ruchu. Niezależnie od tego, jakiego rodzaju ruchem się zajmuję, bardzo ważne jest dla mnie, żeby był on precyzyjny” – opowiada Knapik.

I rzeczywiście jej choreografie charakteryzuje silne skupienie się na gestyce, okrojenie ruchu z tego co zbędne i sprowadzenie codziennej ekspresji ludzkiej do wyrazistych, silnie sformalizowanych sekwencji kodów. Choreografie Knapik odsyłają do świata codziennych skojarzeń widza, a jednocześnie sprawiają, że rzeczywistość staje się obca i zadziwiająca. Sama choreografka podkreśla zaś, że traktuje aktorów jak „tańczące stany emocjonalne”6 – podkreślając, że każdy gest, ruch i forma zewnętrznego działania ma swój początek w emocjach i jest ich wyrazem. Skodyfikowane gesty, oczyszczone z licznych przeszkadzajek, paradoksalnie dają nam bliższy i mocniejszy wgląd w świat uczuć performowanej postaci.

Tancerka w podobny sposób tworzy swoją obecność na scenie w Agonie. Jednak, jak okazuje się pod koniec przedstawienia,emocje ukryte w ruchach nie należą do Feliksa, zaś początkowo wypracowana rama spektaklu okazuje się zastawioną na widzów pułapką. Opowieść o śmierci spełnia zadanie bajki terapeutycznej opowiadanej przez samą Dominikę. W ostatniej części spektaklu wracamy do teraźniejszości. Feliks ma trzy lata, performerka, patrząc jego oczami na swoje życie, stara się przepracować wyrzuty sumienia związane z licznymi teatralnymi wyjazdami, częstym wychodzeniem z domu. Postawione przed nią zadanie kończy się sukcesem – jak mówi terapeutyczna aplikacja – dwa wymiary jej osobowości zostały zintegrowane.

Motyw terapii został przez reżyserkę wykorzystany również w jej kolejnym spektaklu Tiki i inne zabawy, będącym, tak jak Agon, wynikiem współpracy z dramaturżką Patrycją Kowańską. Artystki razem z aktorami z Wrocławskiego Teatru Pantominy kreują na scenie sytuację terapii zbiorowej. Jej uczestnikami są postaci wycięte – razem ze swoimi problemami i zaburzeniami – z kart dramatów Czechowa. Bez względu na to, jaki osiągną oni efekt terapeutyczny, to spotkanie wydaje się kolejnym artystycznym wyzwaniem, zaś wypracowane w czasie prób i warsztatów narzędzia –kolejnym przykładem na skuteczność knappingu w polskim teatrze.

 

“Tekst pochodzi z katalogu 14. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia”

 

 

1 W czasie spotkania nagrywanego przez Boska Komedia TV mówi o tym dramaturżka Patrycja Kowańska (https:// playkrakow.com/vods/vod.418 [dostęp: 6.11.2021]).

2 Katarzyna Waligóra, Matczyne solo
o Agonie Dominiki Knapik (https:// taniecpolska.pl/krytyka/matczyne-solo- o-agonie-dominiki-knapik/?fbclid=IwAR3- Ed9-l4bd4Q4M98g139selPRhBdtlWbjISzYUBfWt lYUlwn6perSLK-s [dostęp: 6.11.2021]).

3 Rafał Romanowski, Nie jestem blondynką. Rozmowa z Dominiką Knapik, „Gazeta Wyborcza – Kraków” nr 49/2005, https://encyklopediateatru.pl/ artykuly/9476/nie-jestem-blondynka [dostęp: 6.11.2021].

4 https://www.polityka.pl/ tygodnikpolityka/kultura/paszporty/ 1642945,1,teatr-nominowani-dominika- knapik.read [dostęp: 6.11.2021].

5 Marta Michalak, Artystka hybrydyczna, „Didaskalia” 2012,
nr 107, www.encyklopediateatru.pl/ artykuly/137468/artystka-hybrydyczna [dostęp: 6.11.2021].

6 Mateusz Węgrzyn, Projekt spektakl: Choreografka. Rozmowa z Dominiką
Knapik, https://www.dwutygodnik. com/artykul/6205-projekt-spektakl- choreografka.html [dostęp: 6.11.2021].

Zdjęcie: Klaudyna Schubert